Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

14 grudnia 2008 18:10 |

TV POLONIA powtórzyła dzisiaj występ Ireny Jarockiej z Opola 2008.

Ładny występ.

14 grudnia 2008 16:50 | Gosia NB

Fani kochani:)

W związku z tym, że jako Fani powinniśmy czymś się wykazać wobec Ireny Jarockiej proponuję coś w rodzaju przykazań:) w tym naszym FC.Może na coś takiego się zgadzacie:

1. Każdy Fan powinien rozpoznawać piosenki Ireny Jarockiej gdziekolwiek je usłyszy.
2.Powinnością Fana jest umiejętność zaśpiewania z pamięci co najmniej trzech piosenek Ireny Jarockiej .
3. Udział w głosowaniu na Listach Przebojów na piosenki I.J. to obowiązek Fana pod groźbą poczucia winy , że to przez Niego piosenka spada w dół!
4.Uczestnictwo w koncertach i imprezach związanych z działalnością artystyczną naszej Gwiazdy powinno być w miare możliwości aktywne i nie naruszające prywatności I.J.
5…
6….
7…. itd

Może macie inne pomysły. Od czegoś trzeba zacząć . W tygodniu nie mam czasu tyle, dlatego dziś tak w wolnych chwilach coś próbuję wymyślić. Raczej bardziej przyjazne chyba są takie formy pół żartem niż lista obowiązków . Obowiązki Fana… To brzmi groźnie i daje poczucia narzucania czegoś. Wielu dało się poznać tu z poetyckimi twórczymi zdolnościami. Może to wszystko w postaci wierszyka ująć by się dało?:)

14 grudnia 2008 16:25 | Basia W

Wczoraj udało mi się nabyć w Empiku płytę pt. „Sprzedawca baśni”, na której to płycie pani Irenka przepięknie śpiewa kołysankę „Ballada dla maluszka”. Do płyty dołączona jest książeczka z tekstami piosenek i ilustracjami do każdego tekstu. Gorąco polecam. Być może zechcecie podarować tę płytę jako prezent z okazji nadchodzących świąt. Dla dorosłych „Małe rzeczy”, a dla dzieci i dorosłych „Sprzedawca baśni”. Chciałam jeszcze dodać, że część przychodu ze sprzedaży tej płyty zostanie przekazana na fundację Akogo ? Ewy Błaszczyk. Tak więc cel jak najbardziej szczytny.
Pozdrawiam. Basia

14 grudnia 2008 14:09 | Grażyna Stopa

..dlaczego

Kochani, nazwa - do uzgodnienia, forma do przemyślenia, ale rywalizacja... Dlaczego ? Po co ? Przecież rywalizacja już była - koniec ! Ten fragment z rywalizacją w tle zamykamy, a do nowej formy przenosimy tylko te dobre, pozytywne doświadczenia - finał ! Dlaczego regiony miałyby rywalizować ?! O co ?! Agnieszka wyraźnie w założeniach - propozycjach napisała, że regiony miałyby dzielić się materiałami, itp. Jeśli nie pozbędziemy się tego "echa" rywalizacji, walki nieuzasadnionej to nie ma co tworzyć nowej struktury. A jest ku temu okazja, jest szansa, jest cel i ... wiecie co... jest wielkie nasze zobowiązanie wobec Ireny Jarockiej...

14 grudnia 2008 13:52 | Grażyna Stopa

"Nie mijaj życie"

Witam i pozdrawiam !
Często odwiedzam stronę, rzadziej czytałam (dotąd) wpisy, bo bywało, że musiałam zareagować na... delikatnie mówiąc... fałsz, jaki się w niektórych ukrywał. A reagowałam, bo WIEM, że IRENA JAROCKA NIE ZASŁUGUJE NA PRZYKROŚCI, które odczuwała na... uwaga... własnej stronie - czyli U SIEBIE. Za reakcję obrywałam... i uciszałam się, bo pytanie "dlaczego" nie miało szans na rzetelną odpowiedź (co najwyżej na kolejny atak). Mam wielką nadzieję, ufam w to szczerze i głęboko, że to już przeszłość - czas zamknięty. Teraz już tylko bądźmy szczęśliwi, że naszym przyjacielem jest Irena Jarocka, która - jak napisała Pani Edytka - rozmawiając patrzy nam w oczy, słucha, otwiera przed każdym serce. Szczęście powinno mieć zawsze dwie strony, bo inaczej wpadamy w rutynę i uznajemy, że "to się nam należy". A to nie tak ! Nie tak Fani drodzy ! Szczęście jest tyle warte ile potrafimy go przyjąć i oddać darującemu. Tak jest z przyjaźnią, z miłością. Tak po prostu jest ze wszystkimi WARTOŚCIAMI. Pani Irena... nas przeprasza. Czytając te słowa... człowiek czerwienieje ze wstydu, mocniej bije serce - bo mówiąc kolokwialnie - litości, do czego doszło ?!
Wszystko co było powodem, z naszej strony, przykrości, Pani Ireno, niech to będą tylko "Stare łzy". My zaś powiedzmy sobie - każdy z osobna - w ciszy sumienia "Głupio mi". Okazja ku temu wielka, bo grudzień, "za chwilę" święta; ciepłe, rodzinne, pełne miłości. Druga okoliczność to propozycja czegoś pięknego - Federacyjny Fanclub - to jest to. Tworzenie pewnego rodzaju "oddziałów regionalnych" FC IJ proponowałam jakiś czas temu - wtedy istniejącemu Fanclubowi. Uważam bowiem, że nie każdy może uczestniczyć w spotkaniach tego ogólnopolskiego... wiem z własnego doświadczenia i nie jest to jedynie wymijająca okoliczność - ot, samo życie. Ale w lokalnej przestrzeni to bardziej realne. To bardzo potrzebne, bo wtedy właściwy wizerunek FFIJ będzie składał się z właściwych wizerunków tych regionalnych jego fragmentów. Prezes, władza, szefowanie... jakie to ma znaczenie. To są funkcje jak najbardziej robocze. Powiem wam wprost (po dziesięcioletnim doświadczeniu społecznikowania) tu trzeba "zakasać rękawy" i pracować. I powiem wam jeszcze coś; bywa, że przygotowywane spotkanie, koncert nie zawsze można samemu przeżyć. Dlaczego ? Bo bywa, że jest się zwyczajnie po ludzki padniętym ogromem pracy wykonanej przed, ale... Ale, moi drodzy, jakie to szczęście móc po oficjalnym spotkaniu, koncercie spotkać radosne, ufne, szczere spojrzenie Gwiazdy przedsięwzięcia i zobaczyć szczęśliwe oczy jego uczestników ! To nagroda niewymierna, a przy okazji potężny ładunek dobrych emocji do działania dalej.
A więc "By coś zostało z tych dni"...
Wszystkie dobre doświadczenia dotychczasowego FC, cały bagaż fantastycznych doświadczeń z gdańskich spotkań... jest co "inwestować" w nową formę zaproponowaną przez Agnieszkę. Jeśli do tej "inwestycji" dołożymy kolejne fajne pomysły to "Jeszcze wszystko przed nami".
Fani Mili, nie dziękujmy sobie nawzajem wylewnie na tym forum za to co robiliśmy, robimy czy chcemy zrobić. Mamy możliwość kontaktu ze sobą (choćby e-mail, telefon), ba kontaktujemy się przecież - bądźmy więc prywatnie wobec siebie życzliwi. Na tej stronie, będąc gościem Ireny Jarockiej bądźmy wierni przesłaniu jakie wypływa z piosenek przez Nią dla nas śpiewanych. Niech to nie będą "Jednodniowe obietnice", niech każdy z nas - na miarę sił i umiejętności, siebie chowając na plan drugi - odpowie na zaproszenie Ireny Jarockiej... "Otwórz serce"...
"No to co"... zabieramy się za "Małe rzeczy", by "Jeszcze nie raz"... ?
"Bliski sercu dzień" już za dziesięć dni - życzę Wam Wszystkim dobrych, ciepłych rodzinnie Świąt Bożego Narodzenia.

14 grudnia 2008 13:43 | Gosia NB

FC

Witam. W tworzeniu czegoś nowego pragnie się dopracować każdy szczegół. Jeśli chodzi o zjednoczenie fanów wokół idola zawsze to były fan cluby. Fan Club Presleya, Fan Club Abby. Myślę, ze nazwa Fan club powinna zostać. Jest to tradycyjne i wiadomo od razu o co chodzi. Przecież Zrzeszenie czy organizacja brzmi śmiesznie. Fan Club Motyl, Fan Club Kawiarenka… Fan Club Ireny Jarockiej. Czy Federacyjny FC? Hm…

14 grudnia 2008 13:34 | Basia W

Wstyd

Aż płakać się chce, gdy czyta się wpis Pani Ireny. Do czego to doszło !!!!? Nasza Gwiazda przeprasza nas za grzechy, nietakt niektórych z nas. Zwracam się właśnie do tych „niektórych”. Czy kultura wypowiedzi i zwykła ludzka życzliwość są Wam obce? Jeśli tak to bardzo mi przykro, ale Wasze naganne zachowanie nie przynosi Wam chwały. Zastanówcie się nad tym czy możecie uważać się za fanów Ireny Jarockiej ? Pani Irena nigdy swoim zachowaniem i działaniem nie stwarzała pretekstów do konfliktów i tego samego powinniśmy wymagać od siebie. „ Nieliczni” opanujcie się, niech atmosfera zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia ułatwi Wam zmianę Waszych zachowań.
Można wiele i gorąco pisać na ten przykry dla nas temat. Na szczęście wpis Pani Edyty oddaje chyba wszystkie moje przemyślenia. Jest trafiający w meritum problemu i odczuć.
Fani nie dajmy się sprowokować niereformowalnym, i zróbmy wszystko, aby Pani Irena nie miała już nigdy powodu do wpisów takiej treści. Pani Irenko to my przepraszamy, wszyscy razem i każdy z osobna.
Pozdrawiam ciepło Panią Irenkę, Agnieszkę oraz wszystkich fanów dobrej woli.
Basia

14 grudnia 2008 12:58 | Dzidek

Jaki fanklub?

Muszę przyznać, że nie za bardzo podoba mi się koncepcja federacyjna fanklubu z założenia, czyli tworzą się lokalne grupy fanów, które potem spotykają się pod skrzydłami federacyjnego fanklubu. Obawiam się, że może to prowadzić do stopniowego izolowania się grup (każda grupa sobie...) i niepotrzebnej rywalizacji. I jeszcze gdzie jest miejsce w takiej koncepcji dla pojedyńczych osób rozsianych po Polsce i świecie? Wolałbym jeden centralny fanklub, a zamiast lokalnych grup, doraźne lokalne lub nie inicjatywy ( możnaby znaleść wiele przykładów na to z ostatnich czasów). Dopuszczalne byłoby tworzenia lokalnych oddziałów, grup, ale tylko w przypadku takiej potrzeby.
Tyle moich przemyśleń na gorąco na temat propozycji przedstawionych przez Agnieszkę.
Ps. Pisze "fanklub", ale też do końca nie jestem przekonany do tej formy.

14 grudnia 2008 12:19 | Irena S.

To my przepraszamy

Pani Irenko, to my przepraszamy za to, że nie potrafimy czytać i uszanować tego o co Pani prosi.
Tak jak już wcześniej napisałam: ZASŁUGUJE PANI NA WSZYSTKO CO NAJLEPSZE.
Tak jak napisała Edytka: nie tylko dobro powraca ale i zło. Do Pani powróci tylko i wyłącznie dobro, za wszystko co dała Pani mnie osobiście i każdemu fanowi.
Pozdrawiam najserdeczniej Panią Irenkę, Agnieszkę, Edytkę i wszystkie dobre Duszki tej pięknej strony i KG.

14 grudnia 2008 10:49 | Bogusia L

Przepraszam....

Do czego doszło aby Irena musiała nas przepraszać,za jakie grzechy...???
Irenko to my przepraszamy .
Widziałam w DDTVN reklamę CD "Małe rzeczy".
Dzisiaj niedziela może fani wybiorą się do kościoła i będą dziękować Panu Bogu za Irenę i Agnieszkę i ich cierpliwość dla nas...
Miłej niedzieli wszystkim.

14 grudnia 2008 10:36 | Edyta Warszawska

niech tańczą nasze serca

Dzień dobry.
Teraz to już się wstydzę, że wcześniej tylko czytalam wpisy, zatrzaskiwałam komputer i nie zajmowalam zadnego stanowiska. Dlaczego nie wpisalam się w obronie Pani Ireny? Wstydzę się za wszystkie agresywne wpisy, nieprzemyslane reakcje i zachowania, które godzą w naszą cudowną artystkę. Mamy idolkę, która przy bliższym poznaniu tylko zyskuje. Nie jest gwiazdą, ktora ucieka przed fanami i wyrzuca z samochodu stertę takich samych autografów. Z kazdym z nas rozmawia, patrzy w oczy, pamieta szczegóły z naszego życia. Angażuje się w nas całym sercem a my co robimy? Pani Irena pisze "uszanujcie" a my zalewamy szlamem jej śliczną stronę. Nie umiemy czytać ze zrozumieniem? Internet to fajna zabawka, w którym każdy bezkarnie moze być kim chce? A sumienie? A piekne teksty, które śpiewała nam Pani Irena przez kawał naszego zycia? Uważam, że nie powinniśmy nawet dopuścic do tego , żeby Pani Irena napisała do nas słowo "przepraszam".
Pani Ireno. Tak jak napisał Juergen - to my przepraszamy. To wszystko nie powinno się wydarzyć. Pani nie powinna odczuwać żadnej przykrości. Otworzyła Pani przed nami swoje serce.
Wierzę w to głęboko , że wszystko co złe i co dobre wraca do nas ze zdwojoną siłą. A zatem my fani będzemy teraz kochać Panią dwa razy mocniej.

14 grudnia 2008 05:33 | juergen

Przepraszam...

... to chyba my mamy tu za co przepraszac, chetnie zrobie to tez za innych, dla dobra wspolnej sprawy, nie ma problemu.
Jozek, o odejsciu stad nawet nie mysl, bo nie pozwolimy;-) W tworzenie tej Strony IJ zostalo wlozone mnostwo pracy i rowniez teraz, caly czas sie przy niej pracuje. Ta Strona i jej Ksiega Gosci jest przede wszystkim dla nas, pozniej jeszcze i dla innych, ale glownie dla nas! Nie mozna wiec przy pierwszym lepszym konflikcie, zbierac zabawki i zmykac. Nie mozna tego miejsca oddac innym, jako pola do popisow, bo to jest miejsce dla nas. Krytyka, czy byc innego zdania na ten czy inny temat, prosze bardzo, z tym nie mam problemu, ale celowe macenie i robienie jakiegos sztucznego zamieszania, na to nie mozna pozwolic. Juz Strony u Dzidka tez mi bylo na tego typu wyskoki szkoda. Dzieje sie teraz tak duzo fajnych rzeczy dookola naszej Ireny, ze szkoda czasu i miejsca tu na cos innego. Moze wlasnie w tym czasie przegapilismy jakis artykul prasowy czy jakis link, na ktore chetnie tu tez czekamy. Niedzielne juz, dzien dobry;-)

14 grudnia 2008 01:17 | Agnieszka P

Federacyjny Fanklub Ireny Jarockiej!

Po konsultacji z Ireną Jarocką (IJ) proponujemy Wam wspólną dyskusję na temat kształtu Jej przyszłego fanklubu, którego możecie być współtwórcami.
Poniżej przedstawiam nasze propozycje i wizje, które jednocześnie poddajemy pod dyskusję. Chodzi nam o Wasze sugestie, Wasze wyobrażenia jak taki fanklub wyglądać powinien i jaką rolę chcecie i możecie w nim odgrywać.

1. Federacyjny Fanklub składa się z lokalnych grup fanów IJ gdziekolwiek są na świecie (w Bydgoszczy, Gdańsku, Warszawie, Chicago, Toronto, Freiburgu czy Paryżu). Lokalna Grupa podejmuje własne inicjatywy działalności i spotkań z IJ przy okazji jej planowanych imprez w ich rejonie lub na specjalne zaproszenie IJ do nich. Lokalna Grupa może wybrać szefa lub szef może sam nominować się na inicjatywę, którą chce podjąć lokalnie. Wszystkie inicjatywy powinny być zawsze uzgodnione i zatwierdzone przez Irenę lub Jej menadżera.
2. Poszczególne Lokalne Grupy współpracują ze sobą i zbierają się na tzw. spotkaniach roboczych, przy okazji różnych koncertów, bądź też organizowanych tylko w tym celu.
3. Federacyjny Fanklub IJ powinien być jednocześnie wirtualny i realny.
4. Portal [www.IrenaJarocka.pl] przyciąga i jednoczy wszystkich fanów na całym świecie. Wszyscy dążymy do tego żeby był to najlepszy portal w Polsce i każdy może mieć na to wpływ.
5. Wszystkie Lokalne Grupy dzielą się materiałami publikowanymi na portalu IJ, który jest globalnym archiwum na temat twórczości IJ. Dopuszczalne są witryny Lokalnych Grup autoryzowane przez Irenę lub Jej mendżera .
6. Wszystkie Lokalne Grupy Federacyjnego Fanklubu poprzez wspólną, skoordynowaną działalność na Portalu IJ biorą udział w aktywnej promocji działalności artystycznej Ireny Jarockiej.
Proszę Was o poważne podejście do tematu. Chcemy zbudować fanklub, który będzie nowoczesny, przyjazny i rządzący się prawami demokracji. Czekamy na Wasze propozycje.
AP

14 grudnia 2008 01:15 | Irena

Przepraszam ...

Przepraszam wszystkich moich fanów, tych którzy się tu wpisują i tych którzy tylko czytają opinie innych, jeśli zostali urażeni przez tych czasami nieopanowanych czy bardziej nerwowych. Jest to wprawdzie wynik swobody wypowiedzi w Księdze Gości jednak chce podkreślić zdecydowanie, że nienawiść i ataki personalne nie mogą być tu tolerowane.
Dziekuje Maciejowi za “kreske” do zgody. Wiem, że to co najlepsze jeszcze przed nami.

14 grudnia 2008 00:10 | Gosia NB

Ludki..

Już północ ale jeszcze tu zajrzałam, bo mnie tu ciągnie, a nie śpię. Czasem tez mówiłam sobie- już nie wejdę-, ale to silniejsze od nas. Potrzebne jak piosenka. I dlatego ciągle tu wracamy pewnie. Pokolenie wychowane na piosenkach naszej Gwiazdy jest wrażliwsze, delikatniejsze. Łatwiej zapomina i wybacza. Ci co słuchają piosenek Ireny Jarockiej są z lepszej gliny po prostu:) Z najlepszej! Po prostu: Ludki Irenkowe haha. Dobrej nocy.

13 grudnia 2008 22:35 | Maciek - Freiburg

(...)Licze na Was i.....

...i powiem Wam jedno, co zreszta pewnie podziela ze mna wszyscy mieszkajacy zagranica : CHCIALBYM TAK JAK WY MOC DOSWIADCZAC TEGO PIEKNA ZWIAZANEGO Z IRENA I JEJ PIOSENKA BEDAC TAK BLISKO JEJ SAMEJ JAK WY MIESZKAJACY W POLSCE. Wezcie prosze to do serca...(...)

13 grudnia 2008 22:31 | Jeteśmy wszyscy z Ireną Jarocką.

"Małe rzeczy" są the best.Cudna piosenka.Niech jak najdłużej gości na listach przebojów!

Jesteśmy i zawsze będziemy z Ireną Jarocką.Fani

13 grudnia 2008 22:25 | Maciek - Freiburg

____________________________________________________________________________________________________________________

a oto ta kreska!!!

13 grudnia 2008 22:24 | Maciek - Freiburg

POKOJ...PEACE....FRIEDEN....

Irenkowe Ludki.... Bardzo prosze, aby od tej pory zapanowal tu pokoj i wzajemne zrozumienie, wspoldzialanie i dzialanie na rzecz NASZEJ IRENY. Postawmy nad tym wszystkim przyslowiowa kreske i skoncentrujmy sie na tym, co dobre, ludzkie i naprawde wazne dla nas i Ireny Jarockiej. Robmy wszystko to, co moze nam dac lepsza przyszlosc i wieksza satysfakcje! Uszanujmy podjete decyzje, a przede wszystkim slowa Pani Ireny. One sa mysle wystarczajaco wymowne...Tak, to my jestesmy tutaj goscmi, na rownych prawach, ale mimo wszystko goscmi. Nie niszczcie tego wszystkiego! Nie szykanujcie sie wzajemnie - nawet sie nie znacie. Nie poruszajcie tematow, ktore sa Wam w pewien sposob obce. Krzywdzicie sie nawzajem, zadajecie bol Irenie. Czy o to Wam chodzi?Czy to dobry wizerunek Fana? Przesylam Wam slowa pokoju z nadzieja, ze jutro zagosci tu cieplo i slonce....Przykro czyta sie ostatnie maile.... Pozdrawiam Was wszystkich!

13 grudnia 2008 21:28 | Artur z Olsztyna

Do Krzysztofa

Panie Krzysztofie,prawdziwy fan od Ireny nie odchodzi. Tu się wszyscy gromadzimy i Pana też tu mile zapraszamy.
W dobie Internetu tak to teraz wygląda. Proszę nie być rozżalonym, tylko proszę się wpisywac do ksiegi gości, tu kazdy fan,czy sympatyk jest mile widziany, naprawdę w dzisiejszej dobie informatyki, to jest najlepsze. Też jestem sentymentalny, ale musimy iść z duchem czasu i tu się skupmi. czy Pana przekonałem?
Pozdrawiam

13 grudnia 2008 21:09 | kkk56@tlen.pl

Przyjażń

Jest to mój już ostani wpis do tej księgi Gości F.C Ireny Jarockiej gdyż rezygnuje z członkostwa w Fan-Clubie Ireny Jarockiej. Całkowicie rezygnuje bo taka jest moja decyzja. Może do tej księgi Gości powróci miły kawiarniany nastrój. Krzysztof K.

13 grudnia 2008 20:42 | Jozek z Paryza

SZACUNEK

Po kolejnej porcji nienawisci jaka tu czytam postanowilem wiecej tu nie wracac. Ciagnie mnie jednak w te strone bo kiedys spotykalem tu urocze osoby. Dzielilismy sie roznymi milymi anegdotami z naszego zycia. Laczyly nas zachwyty Irena. Teraz pelno tu zlosci i BRAKU SZACUNKU DLA OSOBY DZIEKI KTOREJ SIE SPOTKALISMY!
Jak wam nie wstyd? Tak sie zachowujecie na wizycie u waszych przyjaciol? Mysle o Irenie i przykrosci z jaka to wszystko czyta. Dlatego zlamalem sie i znow pisze zeby prosic Was o wiecej taktu. Chocby przez SZACUNEK dla naszego Idola.
Ten cudowny okres przed Bozym Narodzeniem niech bedzie pelen radosci dla nas wszystkich. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Jozek

13 grudnia 2008 20:01 | Irean S.

Kawiarenka

Czytam te wszystkie wpisy i zastanawiam się skąd w niektórych tyle nienawiści, złośliwości i przykrych wpisów kierowanych pod adresem konkretnych osób. Przecież każdy ma prawo do swojego zdania. Przede wszystkim jednak zastanawiam się czy Ci, którzy to piszą czytali wpisy Danuty i P. Ireny? A zwłaszcza wpis naszej Gwiazdy. Prosiła o uszanowanie decyzji i czas do zastanowienia się nad ew. FC. Uszanujmy więc to i dajmy czas. Pan Kotowski chyba pomylił się lub nie do końca zrozumiał wpisy i od razu mianował się nowym prezesem. Co to miało być? Dowcip? Jeśli tak to kiepski.
Fanką p. Ireny jestem od lat. Dzięki Jej piosenkom łatwiej iść przez życie, nie zawsze przecież usłane różami. Dzięki Niej poznałam wielu wspaniałych ludzi, również fanów. Z niektórymi do tej pory mam wspaniały kontakt.
Pani Irenko, zasługuje Pani na wszystko, co najlepsze. Agnieszko, Ty również za to, że masz tyle cierpliwości dla nas - fanów.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości tej strony i mam nadzieję, że powróci tu miła kawiarenkowa atmosfera, jak była na początku istnienia tej strony.

13 grudnia 2008 19:14 | iza

FANI

To jest okropne co tu się dzieje brak elegancji,kultury.Prawa mają tylko Artur i Bogusia L.Szkoda bo wielu jest cichych i spokojnych Fanów,którzy nie koniecznie są na wszystkich promocjach,koncertach czy spotkaniach z Ireną.Ale kupują płyty czytają gazety,głosują na listach przebojów.I wcale tym się nie chwalą,a szkoda że nie są cenieni droga Pani Agnieszko.Pozdrawiam wszystkich gorąco ni siejmy takiego zamętu Arturze.

13 grudnia 2008 17:52 | juergen

Przedswiateczny nastroj ...

... jak na razie, to tylko w dziale Multimedia na naszej Stronie, a szkoda. Zostal jeszcze tydzien czasu do odlotu Ireny, w niedziele do domu. Na pewno zdazymy sie wszyscy jeszcze szybko pozbierac, aby nie w takim nastroju nasza Ksiega Gosci pozostala naszej Irenie w przedswiatecznej pamieci. Jestem pewny, ze kazdemu z nas na tym przeciez zalezy i tu bezwatpliwie jestesmy jednego zdania. Zobaczycie jak szybko przyjdzie pierwsza tesknota..., dobrze, ze mamy teraz nowa plyte, niektorzy popremierowe, inni z nas tez pokoncertowe wspomnienia. To bedzie musialo na jakis czas wystarczyc. Warto wiec chyba...
Jozek, mam butelke dobrego czerwonego do oproznienia, a samotnie koledowac zle, jak spiewala Irena, chodz wskoczymy do dzialu Multimedia, na te wspaniale programy swiateczne ireny;-) Pozdrowienia dla Wszystkich.

13 grudnia 2008 17:40 | Bogusia L

Wpadam tu poczytać i.....Gosiu wiesz ja jestem taka samą fanką Ireny Jarockiej jak wielu z nas i nie widzę żadnej różnicy.Po prostu jestem sobą i nie "wystawiam" nikomu opini nie znając danej osoby.Najlepiej poznać daną osobę w realu,bo "wirtualnie" to można sobie pisać....My z Tobą koniecznie musimy się spotkać i porozmawiać bez świadkow.
Artur pisze prawdę,ale myślę ,że skończmy tu pisać o bydgoskim fc,uszanujmy wolę Ireny.
To jest strona Ireny Jarockiej i to my tutaj jesteśmy gośćmi.
Właśnie po krótkiej przerwie słucham nowej CD Ireny "Małe rzeczy" i odnajduję na "nowo" te piękne piosenki.
Pozdrawiam moich zagranicznych przyjaciół Juergena,Józefa,Macieja,Dzidka oraz Renate i Danvię.
Myślę,ze w tym okresie przeswiatecznym znajdziecie czas na głosowanie oraz.....rekolekcje adwentowe.
Poczytajcie wywiadów z Ireną i wyciągnijcie wszyscy wnioski o życiu bo Irena to nasz "rekolekcjonista" i "rwijmy bez" z Ireną ,Edytą ,Agnieszką a zobaczymy wszyscy te "małe rzeczy" jakie są piękne.
Trzeba kochać,trzeba umieć o naszą miłość walczyć z życiem.......Ty i ja cofnijmy czas......
Irenko , Agnieszko i wielu innym przyjaciołom DZIĘKUJE,ŻE JESTEŚCIE

13 grudnia 2008 17:08 | Artur z Olsztyna

Zgoda

Podnieś oczy i otrzyj twarz
Tyle piękna w sobie masz
Każde dziecko gdy dorasta
Zmienia się tak jest i basta

Spójrz na stronę to wytchnienie
Znajdziesz duszy ukojenie
I wylatuj ponad chmury
Zburz niezgody ciągłe mury

Tu Irena jest wieńczona
Dla niej strona jest stworzona
Lecz gdy tu niezgoda trwała
Tak jak dziecko zapłakała

Zapraszamy wszystkich gości
Przybywajcie ku radości
Ukazujcie piękne lice
i wpisujcie się w kronice

13 grudnia 2008 16:01 | Gosia NB

:)

Panie Arturze, to teraz ja jeszcze słowo... :)Jacy jesteście jako fani- było ogólne, ale tak- interesuje mnie w zwiazku z tym tez własnie jaki był Pan i Bogusia, dlatego że jesteście bardzo aktywni tu i widoczni. Ale tez można zapytać czego fan nie powinien robić. Ale to raczej jasne czego nie powinien:) A może też tak jak ja pojmuje Pan bycie fanem podobnie? Czy nie można tu wypowiedzieć sie jak każdy osobiście widzi bycie fanem? o to mi chodziło :) Tylko o to, o czysta dyskusje na ten temat. Poza tym to , że bronię Danki to inna sprawa. Przyjaciół się broni, nawet jeśli popełnili błędy. Po prostu lojalność, ale nie ślepa.I tu pozdrawiam wszystkich fanów świątecznie. Idę na kawę...

13 grudnia 2008 14:52 | ARTUR

Jak Boga kocham nie chcę już sie odnosić to wpisów ale muszę...może ostatni raz!

Po pierwsze pani Gosiu NB pisze pani nieprawdę. Zwracała sie pani do mnie i do Bogusi imienne o "wyjasnienia"--zabacz wpis z 12 grudnia z godziny 11;31. To tyle na ten temat. Po drugie, pani Olu wirtualna.Mam wrażenie,że to bycie wirtualne do tego stopnia zniekształciło pani zwyczajne spostrzegania rzeczywistości,że faktycznie darujmy sobie wszelką dyskusje wzajemną teraz i na przyszłość.Na koniec pani powiem tak..skoro jest pani wirtualną fanką i wirtualną członkinią wirtualnego dla pani fc od zawsze ,z wirtualną panią prezes i wirtualnymi członkami...to prosze darowac ale nie jest pani w żaden sposób zdolna aby komentowac to co się działo w realu! I to nie pani powinna zabierać w tej sprawie głos.Nie pani! Poza tym ja przez wiele lat byłem rzeczywistym realnym członkiem fc prowadzonego przez DI i znam jej zasługi .Wiem ile zrobiła dla IJ...i wiem czego nigdy nie powinna była robić.Moje opinie wynikają z REALU,ż życia i bycia członkiem.Za wiele należą sie Dance ukłony i się swego czasu bardzo kłaniałem...ale nie zrobie tego nigdy za całokształt ...bo mam do tego prawo i powody,realne powody! To jest mój OSTATNI wpis na temat śp FC w tamtym kształcie.Amen.
PS . Dance zyczę wiele radosci i zdrowia w dalszej pracy dla dobra Ireny...i są to szczere życzenia!

13 grudnia 2008 13:26 | antonow

??

Agnieszko!
?????????!

13 grudnia 2008 13:23 | Ola

Mój ostatni wpis na temat fan clubu

Niedawno wyraziłam swoją opinię na temat klubu prowadzonego przez Danutę Ignatowską, do którego przed pojawieniem się strony należałam. Uczyniłam to w sposób grzeczny i wydaje mi się nie obrażający nikogo. Nie miałam zamiaru wypowiadać się już więcej na ten temat, ale bardzo mi się nie podoba sposób, w jaki odnosi się do mojego wpisu niejaki Artur. To , jak wyglądała moja przynależność do klubu jest tylko i wyłącznie moją sprawą . Nie jestem po to , aby żyć ( i postępować) zgodnie z Twoimi wyobrażeniami , tak jak Ty nie jesteś po to żyć w zgodzie z moimi. Twój styl życia i działania jak również Twoje sądy na mój temat niewiele mnie obchodzą. Traktuję je jak zwykłą bezczelność - nieskuteczną broń ludzi miernego charakteru. Sarkastyczne uwagi i drwiny nie najlepiej świadczą o Tobie. Nie widzę więc najmniejszego powogu by się z nimi liczyć. To prawda, nie spotykałam się z członkami fan clubu "w realu" i wyobraź sobie ( jeśli potrafisz) nie wstydzę się tego. Jedno wiem na pewno: ani w internecie ani w realu nie chcę w żaden sposób spotykać się z Tobą.
P. S. Nie mam zwyczaju polemizować z ludźmi , którym brakuje kultury, więc jest to również moja ostatnia uwaga pod Twoim adresem.

13 grudnia 2008 13:08 | Gosia NB

do Artura

Nie prosilam o listę Twoich zaslug. I nie komenyuj mojej wypowiedzi już. Jak umiesz to przemilcz.

13 grudnia 2008 12:56 | Agnieszka P

Cenzura działa i działać będzie. Nie ma tutaj miejsca na chamstwo, dwulicowość i knucie. Nie są tutaj mile widzianymi gośćmi osoby, które jedno co potrafią robić to mieszać, skłócać i podpuszczać ludzi pod płaszczykiem fanostwa i miłości do Ireny. Koleżanko poniżej! Odpuść sobie takie wpisy! Jeśli nie podoba Ci się panująca tutaj atmosfera i szansa na pojawiające się światełko w tunelu, na to że wśród wszystkich fanów może być normalnie i fajnie, apeluję o opuszczenie tej strony. Ostatnio Twoja aktywność jest wyjątkowo duża, szkoda, że głównym Twoim celem jest destrukcja i podpuszczanie członków f-c, który z tego co wiem od dłuższego czasu jest już dla Ciebie przeszłością. Przeszłością chyba dla Ciebie jest również aktywne uczestnictwo w życiu artystycznym Ireny- nie było Ciebie na promocjach książki, płyty, nie bywasz na koncertach. Widać Twoim hobby jest psucie wszystkim fanom radości i niezapomnianych wrażeń z tych wydarzeń, być może zazdrość?... Jeśli masz zamiar z nami tutaj zostać- po pierwsze zdecyduj się kim jesteś, bo z tego co obserwuję masz rozdwojenie, roztrojenie, albo i więcej, swojej osobowości. Przyglądałam się tej Twojej "aktywności" cierpliwie, ale już dziś miarka się przebrała. Zbliża się okres świąteczny, czas refleksji dla nas wszystkich, mam nadzieję, że i dla Ciebie, czego Ci życzę. Miłego weekendu wszystkim życzę!

13 grudnia 2008 12:50 | antonow

Z podziekowaniem

Danusia! Dzieki Ci za to co zrobilas dla Ireny ale i po czesci rowniez dla mnie. Twoja wielka zasluga jest, ze w czasach, gdy gwiazda Ireny zaczela przygasac - Ty zajelas sie organizacja fanow. W trudnych czasach - kiedy nie bylo jeszcze internetu (czy to mozliwe :-) )telefonow komorkowych, a dostep do ksero byl kosztowny i wymgal sporo zachodu Ty poswiecilas swoj czas i zaangazowanie dla sprawy. I temu nikt nie zaprzeczy i chyba nie ma takiego, ktory by to podwazal. Szanuje twoja decyzje, i podziwiam bo zdaje sobie sprawe, ze to nie bylo latwe. Niech mottem bedzie tu , kilka fraz z piosenki Mlynarskiego " Przedostatni walc" ......

13 grudnia 2008 12:35 | GosiaNB

:)

Witaj Moniko. No tak czas na kartki i całą tę bieganinę (wcale nie nieprzyjemną!). Lubię ten okres przedświąteczny. Właśnie wczoraj zdecydowalam jak w tym roku przystroję choinkę. Wczoraj już po h-marketach krążyły Anioły z opłatkami... Po prostu święta tup tup idą. Tylko śniegu brak. Ale może będzie biało? A robisz kutię? Tym najbardziej sie zajadam w wigilię. mniam mniam...

13 grudnia 2008 12:27 |

cenzurka działa gratuluję

13 grudnia 2008 12:09 | ARTUR

poranne refleksje...

Wcale tego nie ukrywam,że ucieszyła mnie decyzja Danuty i Ireny odnośnie zakończenia tego etapu funkcjonowania FC w takim kształcie jak dotąd.Ja i zapewne wielu innych mogłoby znacznie przysmucić ten laurkowy nastrój po "stracie".Chocbym nawet wyszedł z siebie i stanął obok i gdybym przedstawił komplet dowodów na to jak chorą organizacją był FC w dotychczasowej formie...to i tak nie przekonałbym tych co z założenia przekonać się nie dadzą do żadnej zmiany.Cała nadzieja w tych co do tych spraw podchodzą racjonalnie i zdroworozsądkowo.Nadzieja również w nowych fanach,że swoim spojrzeniem bez zbędnych obciązeń natchną nowym duchem to co już od dawna toczyło się w przepaść.Może wtedy Ci wszysy nieprzekonani i Ci co za sprawą własnie FC wycofali się w cień,rozpoczną nowy etap.Tak jak prosi Irena Jarocka aby skupic się wokól Jej miejsca czyli tej strony.Jeśli Daniela tak to odbiera,że to ja przyczyniłem sie do rozpadu i "dramatycznej" decyzji Danuty i w związku z tym składa na moje ręce "gratulacje"...to OK biore to na swoją klate i przyjmuje je.Jednak troche przeceniasz moje mozliwosci Droga Danielo.Inna fanka prosi o liste dokonań moich i Bogusi...no smiech na sali..Ja tego a pewnie i Bogusia i każdy nieobciążony "misją" fan,robiłem i nadal będe robił to co przynosi mi radoche i nie robie tego dla żadnej idei czy z obowiązku ale dla siebie i IJ.Wybacz ale nie zamierzam licytowac się i nie zacznę wymieniać swoich "zasług".Pomysł pana Krzysztofa K. wydaje mi się tragicznie wtórnym..aby wskrzesić znów fc w stylu dokładnie takim jaki został właśnie "pochowany".Nigdy wiecej prezesów,zastępców,zastepców zastępcy,znaczków ,składek,mini magazynków,deklaracji itp..bo to wszystko było i bardzo zle sie kojarzy większości (poza grupką najwierniejszych fanów DI a dopiero w dalszej kolejności IJ).Mamy XXI wiek,mamy bardzo nowoczesną strone internetową,mamy Gwiazdę ,mamy doskonale czujacą klimaty fańskie menadzer-Agnieszkę,która jest bardzo życzliwa dla każdego fana.(Zobaczcie jak to wygląda u innych wykonawców.Jak tam wyglądają "stosunki" na lini fan-menago.Jaka tam panuje "miłość" między nimi.)Tyle mamy więc czego trzeba wiecej aby zaczęło byc NORMALNIE? No ludzie listości,ale co sie stało?To,że DI pozbyła sie "funkcji",która była i tak fikcyjna dla wiekszości fanów? To,że w końcu mozna zacząć sie policzyc na nowo a nie stale podpierac się fikcyjnymi fanami,których tak na serio nigdy nie było.Pytam się tych wszystkich anonimowych mędrców i tych którzy pojawili się poraz pierwszy jak na stypie aby na slepo powtarzać slogany- jaka to strata ich spotkała.Jedna pani (bodaj Katarzyna)juz drugi dzień docieka kto stał za decyzją Danuty.No jak kto stał? Wszyscy ,którzy maja zdrowe oczy,wszyscy ci co mają dobra pamięć oraz wszyscy ci co są aktywni na co dzień a nie tylko na pokaz czy od święta...chociaż to akurat zły przyklad bo przecież teraz Irena Jarocka miała świeto za świętem w swojej karierze a tych najbardziej oburzonych i rozżalonych tak wielu nie było przy niej...Opole,Promocja książki,koncerty z zespołem w różnych cześciach kraju itp.Gdzie wtedy byliscie niektórzy?Rozbawił mnie wpis Oli i jej argumenty..a na koniec stwierdzenie,że nie zna osobiście swojej prezes fc do którego należy ale jest jej dozgonnie wdzięczna. Wszystko pięknie ale chciałoby się zadac pytanie ...to skoro tak było cudownie to nie miałas ochoty tego spradzić w realu?Przyjechać na spotkania itp?Poznac swojego Idala? Dla mnie to jest tak nie zrozumiałe ,że wręcz nielogiczne...czyli cała swoja wiedzę o IJ czerpałaś od DI? Współczuję wobec tego szczerze...i zachecam do otwarcia sie na to co zaproponowała sama Irena Jarocka w swoim wpisie.A czy sama IJ nie mogła w końcu wyrazić swoje opinii? Zawsze zamykano Jej usta frazesami ,że jest cudowna i tak wspaniała i taka taktowna ,że przyzwyczaiła niektórych i utwierdziła w pewności iż nigdy tego nie wyrazi co wyraziła.A co wyraziła?Ano tylko tyle, że chciałaby aby Jej wszyscy Fani byli skupieni wokól Jej strony! No rzeczywiście SZOK i tragedia. Tak więc tym co nadal w żałobie życze jak najbardziej zapłakanego weekendu..a od poniedziałku radzę spojrzec na to wszystko spokojniej i z odrobiną obiektywizmu.Pozostałym życzę duzo radości i uśmiechu już od teraz...i udanego weekendu.Nieobecni WRACAJCIE! Nowi smiało bywajcie.Pozdrawiam.

13 grudnia 2008 11:41 | Maciek - Freiburg

Dziekuje wszystkim za udzial w czacie...

Hajka.... Dzieki wielkie za wczorajszego czata. Fajnie bylo spotkac sie z Wami ponownie. Ciesze sie, ze bylo wesolo i spontanicznie ;-)Fajnie tez, ze byl 'Typ' - anonimowy i nie odzywajacy sie do nas. Dziekuje Wam bardzo. Za chwile wychodze do pracy, a po niej bede wdrazal nasz plan a'propos glosowan na LP. Wam rowniez zycze powodzenia! Do milego! Pozdrawiam Wszystkich i milego weekendu. Szczegolne pozdrowienia dla Osoby nas wszystkich laczacej, dzieki ktorej moglismy sie poznac, od ktorej dostalismy juz wiele dobrego ;-)Maciek

13 grudnia 2008 10:16 | Monika

Top Wszech Czasów

Słucham audycji Marka Niedźwieckiego,przed chwilą przypomniał o głosowaniu na Top,kończy się ono za tydzień 20 grudnia.Możemy sprawić,że piosenka Motylem jestem będzie w setce największych przebojów.
Jakie macie wspomnienia związane z 13 grudnia?

13 grudnia 2008 10:03 | Monika

Przedświąteczny weekend

Jak u Was przebiega?Kupujecie prezenty,wypisujecie kartki z życzeniami?
Szukam sprawdzonego przepisu na kruche ciasteczka,może Bogusia coś podrzuci?
Herbatę zostawiam,pozdrawiam wszystkich.